Czego się boimy? Czy strach może być czymś pozytywnym? I najważniejsze, czy strach można oswoić? Na takie poważne tematy rozmawialiśmy po wysłuchaniu opowieści kamishibai pt.„Misiowe sposoby na nocne strachy”. Historia małej Ani, która bała się potwora mieszkającego w jej pokoju skłoniła nas do zwierzeń. Każdy mógł opowiedzieć o własnych lękach, tych małych i dużych. Okazało się, że niektóre strachy towarzyszą nam od dzieciństwa, a inne są bardzo „świeże” i dotyczą całkiem aktualnych przeżyć. Często boimy się ciemności, duchów, pająków, dentysty, burzy, wysokości, latania, niektórych zwierząt, małych pomieszczeń, hałasu, widoku krwi i zastrzyków. Wielu boi się potworów, wampirów, chociaż nigdy ich nie spotkali. Niektórzy mają lęki niespotykane często, boją się pralki, rolet okiennych czy jazdy pociągiem. A czy strach może być czymś pozytywnym? Wyobraźmy sobie, że lęk jest takim potworem, jak ten z naszej opowieści. I co teraz? Najważniejszy cel to oswoić tego potwora. Kiedy oswoimy potwora, czyli zrozumiemy własne strachy, to mogą one nawet stać się naszym sprzymierzeńcem, mogą dodać nam odwagi. Mamy nadzieję, że dzięki opowieści kamishibai oswoiliśmy strachy, ale też wzmocniliśmy nasze relacje. Wszak nie jest łatwo przyznać się przed kolegami do swoich lęków. Zajęcia w ramach programu autorskiego „Teatr kamishibai - opowieści terapeutyczne zamknięte w drewnianym pudełku butai”. „Misiowe sposoby na nocne strachy” Wydawnictwo Kokoszka J.K./I.D.